O mnie

Hej jestem speed565 z Chorzowa na Śląsku. Jak dotąd od 2008 roku udokumentowałem na bikestats 51608.49 kilometrów w tym 12239.21 po bezdrożach.
Wyznaję zasadę "Not so pure MTB" - jadę tam, gdzie jest fajna trasa bez zastanawiania się jak to nazwać.

Rok 2017
baton rowerowy bikestats.pl Rok 2016
button stats bikestats.pl Rok 2015
button stats bikestats.pl Rok 2014
button stats bikestats.pl Rok 2013
button stats bikestats.pl Rok 2012
button stats bikestats.pl Rok 2011
button stats bikestats.pl Rok 2010
button stats bikestats.pl Rok 2009
button stats bikestats.pl Rok 2008
button stats bikestats.pl

Moja Kochana Żona :)



Znajomi

Parę fotek

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy speed565.bikestats.pl

Szukaj

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2008

Dystans całkowity:460.15 km (w terenie 133.00 km; 28.90%)
Czas w ruchu:23:01
Średnia prędkość:19.99 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:76.69 km i 3h 50m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
113.40 km 45.00 km teren
05:40 h 20.01 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:

Dzisiaj miała być jazda w

Niedziela, 29 czerwca 2008 · dodano: 29.06.2008 | Komentarze 2


Dzisiaj miała być jazda w góry, ale głownie z powodu egzaminu wewnętrznego nie mogłem jechać na cały dzień. Więc wyszła jazda do Pszczyny troszkę okrężną drogą w tamta stronę. Jechaliśmy w czwórkę : Ja, Marcin, Ewa i Michał. Miał jechać jeszcze Rafał, ale jak ZWYKLE coś mało ważnego mu wypadło i nie mógł jechać. CÓŻ ZA ZASKOCZENIE !!!!

Drogi jak zwykle nie znam bo jak głupia owca ufałem Marcinowi :)


Po drodze widzieliśmy dzika. Pierwszy raz w życiu widziałem go z bliska na żywo!!


Ewa z Michałem w lesie


Zamek w Pszczynie i moja nowa koszulka :)


Marcin



A i w końcu 2000 Km w tym roku ;)
Kategoria Długie wypady


Dane wyjazdu:
58.77 km 5.00 km teren
02:31 h 23.35 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:

Kolejna jazda na rowerze

Czwartek, 26 czerwca 2008 · dodano: 26.06.2008 | Komentarze 0


Kolejna jazda na rowerze do pracy. Chociaż tą można nazwać dwu etapową. Najpierw Wczoraj pojechałem do, ale jak wracałem to w WPK kolega zadzwonił żebym wpadł opijać jego magisterkę i rower został u niego. Dzisiaj musiałem go rano odebrać i dalej znowu do roboty na nim. Pełny powrót zaliczyłem dopiero dzisiaj.
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
79.55 km 7.00 km teren
03:40 h 21.70 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:

Piękna pogoda więc dla poprawy

Niedziela, 22 czerwca 2008 · dodano: 22.06.2008 | Komentarze 2


Piękna pogoda więc dla poprawy humoru postanowiłem przejechać się na Chechło. umówiliśmy się z Marcinem pod wesołym o 10.30. Ja się w w WPK pojawiłem nieco wcześniej i dla rozgrzewki zrobiłem sobie małą pętelkę.
Po drodze mieliśmy wpaść jeszcze po Rafała, ale ten musiał sprzątać łazienkę więc miał do nas dołączyć nad jeziorkiem.
Po dotarci nad zalew nie byłem zawiedziony. Było naprawdę na co popatrzeć i popodziwiać laseczki w czasem dość skąpym bikini :).

Powrót był męczący głownie z powodu skwaru. To co mnie wyciągnęło nad Chechło teraz przeszkadzało w powrocie.
Kategoria Długie wypady


Dane wyjazdu:
40.00 km 1.00 km teren
01:53 h 21.24 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:

Dzisiaj pierwszy raz pojechał

Środa, 18 czerwca 2008 · dodano: 18.06.2008 | Komentarze 1


Dzisiaj pierwszy raz pojechał na rowerku do pracy. I muszę przyznać że było fajnie. Pierwszy raz od dawna nie potrzebowałem kawy żeby się obudzić w robocie. Wiec na 100% powtórzę to w najbliższym czasie :)
Potem zahaczyłem jeszcze o WPK i Twomark.
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
97.55 km 50.00 km teren
06:09 h 15.86 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:

Sesja za mną więc w końcu

Sobota, 14 czerwca 2008 · dodano: 15.06.2008 | Komentarze 0


Sesja za mną więc w końcu mogłem wybrać się na całodniową wycieczkę.
Zachęceni artykułem z BikeBoad wybraliśmy sie na Jurę Krakowsko-Częstochowską.

Wyjazd był masakrycznie wcześnie. 7:39 w sobotę to nie ludzka pora. Ale dzięki temu już o 8:10 byliśmy na miejscu w Zabierzowie.

Dokładnej kolejności dolinek i miejscowości nie pamiętam. Ale odwiedziliśmy Dolinki: Bolechowicką, Kluczwody, Prądnika, Sąspowską, Będkowską, Kobylańską oraz oczywiście Ojcowski Park Narodowy. Szczególnie ładne były Doliny Bolechowicka i Kobylańska.
Sam OPN troszkę mnie zawiódł. Szerokie i cywilizowane dróżki - liczyłem na trochę więcej dziczy :P Co jednak nie zmienia faktu że po jednym zjeździe było czuć swąd przedniej tarczy :)
Powrót był z Krzeszowic.

Pierwsza przełęcz i chyba najbardziej malownicza.







Strumyki chyba bardzo nas lubiły bo non stop na nie natrafialiśmy.



Czasem trzeba tez było trochę poskakać jak zajączek :)



Pogoda na początku była trochę nijaka, ale potem sie wypogodziło.





To co mnie szczególnie zaskoczyło, to oznakowanie szlaków. Górale z Beskidów mieli by się czego uczyć.



Kategoria Długie wypady, Jura


Dane wyjazdu:
70.88 km 25.00 km teren
03:08 h 22.62 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:

Kolejny wypadzik do Chudowa.

Niedziela, 8 czerwca 2008 · dodano: 08.06.2008 | Komentarze 4


Kolejny wypadzik do Chudowa. Ty razem z Rafałem, Marcinem i Damianem. Pogoda taka sobie, ale dość miło się jechało no i miłą odmiana po parku i wyścigu.
W tym tygodniu w Chudowie mieli być muszkieterowie.



Myślałem że będzie nudno, ale inscenizacja ataku na zamek i parę salw z dział zmieniły moja opinie.


Widać że nasi tam byli :)


Działa szwedzkie


Działa polskie - cóż jaki kraj taka artyleria :P


Damy z bronią, czyli jędze według Rafała
Kategoria Długie wypady