O mnie

Hej jestem speed565 z Chorzowa na Śląsku. Jak dotąd od 2008 roku udokumentowałem na bikestats 51608.49 kilometrów w tym 12239.21 po bezdrożach.
Wyznaję zasadę "Not so pure MTB" - jadę tam, gdzie jest fajna trasa bez zastanawiania się jak to nazwać.

Rok 2017
baton rowerowy bikestats.pl Rok 2016
button stats bikestats.pl Rok 2015
button stats bikestats.pl Rok 2014
button stats bikestats.pl Rok 2013
button stats bikestats.pl Rok 2012
button stats bikestats.pl Rok 2011
button stats bikestats.pl Rok 2010
button stats bikestats.pl Rok 2009
button stats bikestats.pl Rok 2008
button stats bikestats.pl

Moja Kochana Żona :)



Znajomi

Parę fotek

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy speed565.bikestats.pl

Szukaj

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2014

Dystans całkowity:611.43 km (w terenie 228.00 km; 37.29%)
Czas w ruchu:29:18
Średnia prędkość:20.87 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:43.67 km i 2h 05m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
51.19 km 24.00 km teren
02:46 h 18.50 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Hołda Race 2014

Sobota, 31 maja 2014 · dodano: 01.06.2014 | Komentarze 9


Po wczorajszym objeździe nie byłem najlepiej nastawiony do trasy. Organizatorzy doszli do podobnych wniosków i przynajmniej jeden, najgorszy moment zmienili. Do tego matka natura zrobiła swoje podsuszając to i owo. Dzięki temu tegoroczna pętla była nawet przyjemna. Może nie tak dobra jak rok temu, ale o tym na końcu.

W tym roku 'awansowałem' z Elity do Masters 1. Było to zrządzenie losu. Ilość okrążeń w tym roku wzrosła, ale dzięki zmianie kategorii dla mnie pozostało po staremu.
Na wyścigu zameldowało się sporo znajomych, w tym Marcin. Starty nigdy mi nie wychodzą dobrze i zachowawczo ostawiłem się gdzieś w tyle.
3..2..1 i jedziemy. Przez pierwsze okrążenie sporo wyprzedzałem (nieźle to działa na motywację :) ).  Gdzieś w 1/3 drugiej pętli doganiam Marcina. Ten jednak nie odpuszcza i twardo siedzi mi na ogonie. Od kolejnej osoby, którą chciałem wyprzedzić dzieliło mnie około 3 kolarzy. Pomimo, że tego dnia nogi był jakby z drewna tempo miałem dobre.
Do chwili, kiedy po 2/3 drugiego okrążenia na ostrym zakręcie lecę po raz kolejny w tym tygodniu na lewą stronę. W wyniku tego upadku mam stłuczone kolano, zerwane strupy, krew leci po nodze a cała przewaga jaką wypracowałem poszła się bujać. Z początku miałem myśli żeby się wycofać, ale wtedy zachowałbym się jak jakiś cienki piłkarz, a jestem w końcu twardym kolarzem :D
Ściganie się już nie miało sensu. Jechałem więc dla sprawdzenia się i złapania paru fajnych fotek. Pierwszy cel utrudniało kolano które bardzo nie bolało, ale zmniejszyło zapasy siły.
Na końcu czekała na mnie niespodzianka. Moja Kochana Żona przyjechała wesprzeć na mecie. Dziękuję Słoneczko za pomoc.

P.S. za namową Ani poszedłem z kolanem do karetki zabezpieczającej wyścig. Od ratowników usłyszałem, że krew to nie ich działka i że oni nie są od takich rzeczy. Szczęście, że mieli przynajmniej wodę utlenioną. Bardzo DUŻY MINUS dla organizatorów.

Czas 1:39:51
Miejsce 36/46


Trasa była ewidentnie trudniejsza kondycyjnie niż rok temu. Sekcje po kamieniach po torach wąskotorówki, czy fragmenty w błocie w mgnieniu oka wysysały sił. Jak na mój gust było ich za dużo. Takie przejazdy są tylko po to, żeby zmęczyć zawodnika a w zamian nie dają żądnej przyjemności. Z kolei zmiany na reszcie trasy przypadły mi do gustu. Było więcej zakręcania i hamowania. Szkoda tylko, że po połowie wyścigu zaczynało brakować energii na czerpanie przyjemności ze zjazdów. Rok temu było to lepiej wyważone.

Zdjęcia dzięki uprzejmości kilku fotografów.

Hołda Race 2014 : fot. Piotr Grajner
Hołda Race 2014 : fot. Piotr Grajner

Hołda Race 2014 : fot. Jacek Sufin
Hołda Race 2014 : fot. Jacek Sufin

Hołda Race 2014 : fot. Jacek Sufin
Hołda Race 2014 : fot. Jacek Sufin


Dane wyjazdu:
25.59 km 10.00 km teren
01:40 h 15.35 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Obajzd trasy Hołda Race 2014

Piątek, 30 maja 2014 · dodano: 30.05.2014 | Komentarze 0


Oficjalny objazd trasy zorganizowany przez Gomole. W tym roku niejako obowiązkowy, bo organizator mapę pokazał dopiero we wtorek. Na miejscu zjawił się też Devilek. O samym objeździe nie ma co się rozpisywać. Poza tym, że organizacyjnie był do bani. Każdy robił co chciał.
Jeśli chodzi o trasę, to też nie jest różowo. Została wydłużona i poprowadzona częściowo po kamieniach pozostałych po torach wąskotorówki. Jest to nawet ciekawy akcent który psują dwa ostre zakręty. Na takich mokrych kamieniach łatwo o nieprzyjemny upadek. Sam dzisiaj jeden zaliczyłem, a raz pomimo nieprzewidzianego zatrzymania zdążyłem odpiąć nogę.
Kolejną rzeczą jest bardzo ostry zjazd. Na dzień dzisiejszy prawie nie przejezdny. Zaczyna się dużym korzeniem, po czym są 2 strome metry luźnej ziemi i rów. Jutro ma być lepiej (słowa organizatorów), ale w tych warunkach i tak tego nie widzę.
Pomimo tego trasa byłaby nawet znośna/przyjemna, gdyby nie warunki. Dzisiaj było mokro i ślisko i do jutra diametralnie się to nie zmieni. Przy tym mam wrażenie, że organizatorzy wyznają zasadę typową dla fanów MTB Maratonów : im trudniejsza trasa tym lepsza. Rok temu przy obu edycjach udało się Gomoli przygotować ciekawe trasy, które jednak zachowywały rozsądny poziom trudności. W tym zaczynają już przeginać.
Jeśli po jutrzejszym wyścigu będę w podobnym nastroju, to za rok wpisowe zapłacę dopiero jak objadę dokładnie trasę i ta mi przypadnie do gustu.
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
45.35 km 28.00 km teren
02:28 h 18.39 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Modelowe OTB

Niedziela, 25 maja 2014 · dodano: 26.05.2014 | Komentarze 0


Pogoda tego dnia dopisała, ale nikogo nie udało się wyciągnąć na rower. Pomimo deszczu w nocy zabrałem więc górala na spacer po lesie :P Hałda w Kochłowicach do wysokich nie należy, wybrałem się więc na Murcki.
Najpierw chciałem sprawdzić, czy dam radę wjechać na hałdę koło torów bez postojów, za jednym zamachem. Musze przynać że poszło to gładko.
Zachęcony sukcesem sprawdzam, jak wysoko wturlam się poniższym zjazdem. Pierwsze dwie próby wychodzą bardzo słabo. Ledwo dojechałem do drzewka. Już zacząłem zjeżdżać na sam dół kiedy dostrzegam, ze z przodu dalej jestem na koronce 36T. Redukuje na młynek, z tyłu na drugi bieg i dokręcam do mniej więcej połowy wysokości :D

Stary zjazd, wjechany tylko do połowy
Stary zjazd, wjechany tylko do połowy © speed565

Następnie na dół i jeszcze raz do góry bez postojów. Za drugim razem testuję inną drogę zjechania. Mniej stroma, ale z drzewkami do ominięcia. Wychodzi super. Jednak przy próbie wjechania tędy zaliczam glebę przy zerowej prędkości :P

Nowy zjazd z hałdy w Katowicach
Nowy zjazd z hałdy w Katowicach © speed565

Następnie standardowo jadę na druga hałdę i z powrotem na D3S. Mając jeszcze godzinę czasu kieruję się na WPKiW przez Załęską Hałdę. I tu dopada mnie pech. Zaliczam wręcz książkowe OTB (można powiedzieć, że na własne życzenie :( ). Rower jest cały, ale ja mam solidnie zdarte kolano. Jadę więc najkrótszą drogą prosto do domu.
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
29.45 km 17.00 km teren
01:39 h 17.85 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Trening w WPKiW

Piątek, 23 maja 2014 · dodano: 24.05.2014 | Komentarze 2


Trzy pętle trasą Hołda Race. Dwie pętle przejechał z nami Tomek, a trzecią już tylko z Marcinem. Spotkaliśmy też dwa razy stado dzików.
Mam nadzieję, że Tomek jednak zdecyduje się przynajmniej na dystans Hobby. Za to Devilek czuje się coraz pewniej na zjazdach. Wszystko zalicza bez zatrzymania :)
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
37.04 km 20.00 km teren
01:48 h 20.58 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Środa, 21 maja 2014 · dodano: 21.05.2014 | Komentarze 0


Wczoraj zastanawiałem się nad IC, ale złapał mnie za duży leń. Zamiast tego jazda góralem przez las do pracy :)
Kategoria Jazda do pracy


Dane wyjazdu:
43.47 km 0.00 km teren
01:32 h 28.35 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Podjazdy

Wtorek, 20 maja 2014 · dodano: 20.05.2014 | Komentarze 0


Jazda nieco bez celu, od tak żeby zaliczyć ciekawe podjazdy. Najpierw na Panewniki, po dojechaniu w okolice Akademików kieruję się na podjazd PG1 z IC. Po osiągnięciu szczytu kieruję się z powrotem do Kochłowic po kolejną górkę na Piłsudskiego. Ostatnią miał być podjazd na Tunkla koło kopalni, ale prawie na samym szczycie zburzyli mi most i musiałem zawrócić i jechać objazdem, przez co jeszcze zaliczyłem parę górek :P
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
92.13 km 0.00 km teren
03:10 h 29.09 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wioskami

Niedziela, 18 maja 2014 · dodano: 19.05.2014 | Komentarze 0


Szosowy wypad z Jarkiem, Maćkiem i jednym 'Mastersem'.
Początek standardowo na Pyrzowice bez większych udziwnień, za to z naprawdę niezłą średnią. Po dotarciu pod lotnisko Jarek kieruje nas w stronę wiosek. Też od tego miejsca tracę rozeznanie, gdzie tak właściwie jestem :P Jak to zwykle dla Jarka trasa naszpikowana ciekawymi podjazdami, w tym jednym o maksymalnym nachyleniu prawie 13%. Reszta trasy wiodła przez Będzin i Sosnowiec.
Końcówkę wycieczki jedziemy przez centrum Katowic, przez co średnia nieco spadła.
Kategoria Długie wypady


Dane wyjazdu:
31.10 km 7.00 km teren
01:38 h 19.04 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Poniedziałek, 12 maja 2014 · dodano: 14.05.2014 | Komentarze 0


Rano za późno wychodzę i znowu nudno, ale szybko przez centrum.
Powrót już lasami, chociaż wolniej niż zwykle. Co prawda o 16:30 nie padało, ale w lesie wszędzie mokro.
Kategoria Jazda do pracy


Dane wyjazdu:
36.27 km 22.00 km teren
02:03 h 17.69 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

For Fun

Sobota, 10 maja 2014 · dodano: 12.05.2014 | Komentarze 0


Tak mi się wczoraj spodobała jazda, że dzisiaj powtórka. Najpierw na Górę Hugona pobawić się. Potem do WPKiW na dwie standardowe pętle Hołda Race i jedna nieco zmodyfikowaną (wjazd drogą pod planetarium koło ZOO).

Gąsieniczka :)
Gąsieniczka :) © speed565
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
25.78 km 10.00 km teren
01:28 h 17.58 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

WPKiW

Piątek, 9 maja 2014 · dodano: 12.05.2014 | Komentarze 1


Wypad do WPKiW w ramach przygotowań do Hołda Race. Wyścig za 3 tygodnie i trzeba zacząć odkurzać technikę. Przy okazji spotkałem się z Marcinem i Tomkiem.
Jedna pętla samotnie. Druga już z Devilkiem )