O mnie
Hej jestem speed565 z Chorzowa na Śląsku. Jak dotąd od 2008 roku udokumentowałem na bikestats 51608.49 kilometrów w tym 12239.21 po bezdrożach.Wyznaję zasadę "Not so pure MTB" - jadę tam, gdzie jest fajna trasa bez zastanawiania się jak to nazwać.
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010
Rok 2009
Rok 2008
Parę fotek
Wykres roczny
Szukaj
Archiwum bloga
- 2017, Październik2 - 0
- 2017, Wrzesień12 - 1
- 2017, Sierpień14 - 0
- 2017, Lipiec15 - 0
- 2017, Czerwiec12 - 0
- 2017, Maj9 - 0
- 2017, Kwiecień13 - 0
- 2017, Marzec11 - 0
- 2017, Luty9 - 0
- 2017, Styczeń6 - 0
- 2016, Grudzień3 - 0
- 2016, Listopad10 - 0
- 2016, Październik10 - 0
- 2016, Wrzesień12 - 3
- 2016, Sierpień16 - 2
- 2016, Lipiec16 - 0
- 2016, Czerwiec11 - 0
- 2016, Maj13 - 4
- 2016, Kwiecień14 - 1
- 2016, Marzec9 - 0
- 2016, Luty6 - 0
- 2016, Styczeń6 - 0
- 2015, Grudzień12 - 0
- 2015, Listopad9 - 0
- 2015, Październik10 - 0
- 2015, Wrzesień13 - 1
- 2015, Sierpień18 - 6
- 2015, Lipiec16 - 1
- 2015, Czerwiec14 - 0
- 2015, Maj15 - 0
- 2015, Kwiecień11 - 4
- 2015, Marzec12 - 0
- 2015, Luty7 - 2
- 2015, Styczeń8 - 7
- 2014, Grudzień9 - 6
- 2014, Listopad11 - 2
- 2014, Październik13 - 14
- 2014, Wrzesień13 - 2
- 2014, Sierpień16 - 11
- 2014, Lipiec14 - 5
- 2014, Czerwiec10 - 6
- 2014, Maj14 - 16
- 2014, Kwiecień12 - 10
- 2014, Marzec13 - 27
- 2014, Luty11 - 27
- 2014, Styczeń11 - 8
- 2013, Grudzień18 - 34
- 2013, Listopad12 - 14
- 2013, Październik16 - 14
- 2013, Wrzesień16 - 27
- 2013, Sierpień18 - 17
- 2013, Lipiec18 - 24
- 2013, Czerwiec9 - 14
- 2013, Maj12 - 17
- 2013, Kwiecień13 - 2
- 2013, Marzec12 - 1
- 2013, Luty5 - 0
- 2013, Styczeń3 - 1
- 2012, Grudzień6 - 7
- 2012, Listopad13 - 6
- 2012, Październik15 - 20
- 2012, Wrzesień10 - 7
- 2012, Sierpień17 - 10
- 2012, Lipiec13 - 0
- 2012, Czerwiec13 - 1
- 2012, Maj16 - 8
- 2012, Kwiecień14 - 17
- 2012, Marzec12 - 22
- 2012, Luty5 - 6
- 2012, Styczeń5 - 0
- 2011, Grudzień8 - 0
- 2011, Listopad15 - 3
- 2011, Październik12 - 13
- 2011, Wrzesień10 - 0
- 2011, Sierpień4 - 0
- 2011, Lipiec6 - 9
- 2011, Maj11 - 21
- 2011, Kwiecień10 - 18
- 2011, Marzec12 - 6
- 2011, Luty5 - 0
- 2011, Styczeń7 - 9
- 2010, Listopad11 - 10
- 2010, Październik18 - 13
- 2010, Wrzesień15 - 11
- 2010, Sierpień10 - 4
- 2010, Lipiec17 - 2
- 2010, Czerwiec17 - 12
- 2010, Maj12 - 19
- 2010, Kwiecień11 - 11
- 2010, Marzec8 - 1
- 2010, Luty2 - 2
- 2010, Styczeń1 - 6
- 2009, Grudzień2 - 1
- 2009, Listopad12 - 8
- 2009, Październik9 - 4
- 2009, Wrzesień17 - 4
- 2009, Sierpień15 - 3
- 2009, Lipiec18 - 4
- 2009, Czerwiec11 - 7
- 2009, Maj14 - 9
- 2009, Kwiecień14 - 2
- 2009, Marzec7 - 2
- 2009, Luty2 - 3
- 2009, Styczeń1 - 1
- 2008, Grudzień2 - 3
- 2008, Listopad6 - 10
- 2008, Październik12 - 11
- 2008, Wrzesień9 - 9
- 2008, Sierpień12 - 4
- 2008, Lipiec11 - 5
- 2008, Czerwiec6 - 9
- 2008, Maj13 - 14
- 2008, Kwiecień8 - 0
- 2008, Marzec4 - 1
- 2008, Luty3 - 3
- 2008, Styczeń2 - 1
Krótkie wypady
Dystans całkowity: | 15885.48 km (w terenie 4692.00 km; 29.54%) |
Czas w ruchu: | 853:04 |
Średnia prędkość: | 18.61 km/h |
Maksymalna prędkość: | 51.50 km/h |
Suma podjazdów: | 191 m |
Maks. tętno maksymalne: | 171 (87 %) |
Maks. tętno średnie: | 136 (69 %) |
Suma kalorii: | 765 kcal |
Liczba aktywności: | 446 |
Średnio na aktywność: | 35.62 km i 1h 55m |
Więcej statystyk |
Pure FUN
Niedziela, 2 marca 2014 · dodano: 02.03.2014 | Komentarze 0
Pomimo super pogody nikogo nie udało mi się wyciągnąć na wypad w teren. Wszyscy albo chorzy, albo sprzęt niesprawny.
A warunki do jazdy były wyjątkowo dobre. Tylko koło hałdy błota było na tyle, że trzeba było zwolnić. Reszta ścieżek była sucha. Wyszedł więc wyjazd dla czystej frajdy z jazdy wąskimi singlami, wspinania się po kamieniach i oczywiście zjeżdżania.
Odważyłem się też wjechać na singiel koło hałdy. Tam warunki wręcz idealne, bo piasek był na tyle wilgotny, że w ogóle się nie zapadał. Niestety zniszczenia na nim też są i całego teraz się nie da przejechać. Woda wymyła przynajmniej jedną dziurę (widoczna na zdjęciu). Nawet nie było sensu próbować się tam przedostać. Do tego nisko położone odcinki są jak bagno. Ale jak wyschnie to będzie super :D
Z planu na dzisiaj nie zrealizowałem tylko Góry Hugona, bo zabrakło czasu. Ale liczę na to za tydzień.
Wymyta ścieżka w Kochłowicach, Ruda Sląska © speed565
Czysty Trek koło stadniny © speed565
Szybki wypad do lasu
Piątek, 21 lutego 2014 · dodano: 21.02.2014 | Komentarze 0
Dzisiaj miałem urlop to mogłem wykorzystać dobre warunki w lesie. Trasa dość standardowa i nie za długa. Warunki znośne. NIe jest idealnie, bo nie wszędzie jest sucho i można naciąć się na niezłe bagno. Biorąc jednak pod uwagę, że mamy luty to jest więcej niż bardzo dobrze. Do tego nieźle się zmachałem :)
Tak w lesie © speed565
Nowe hamulce
Piątek, 14 lutego 2014 · dodano: 14.02.2014 | Komentarze 2
Po 7 sezonach jazdy na Deore M535 przyszedł czas w końcu wymienić hamulce i tarcze. Szczególnie tylna już była dokumentnie zużyta. Z 2 mm grubości po 25 tys. km pozostało 1,4 mm. Przednia była w lepszym stanie, ale do 1,5 mm (czyli punktu kiedy trzeba wymienić) zostało 0,1 mm.
Padło na następujące części:
- hamulce Deore M615
- przednia tarcza Shimano XT RT76 180mm
- tylna tarcza Shimano Deore RT66 160mm
Powód różnych tarcz jest prosty. Bardzo mi się podobają te na aluminiowym pająku. Natomiast z tyłu jest zwykła, bo między widełkami przy rozmiarze 160 i tak nie widać różnicy, za to czuć ją w portfelu :)
Wszystko składać skończyłem wczoraj w nocy, ale dopiero dzisiaj miałem czas sprawdzić jak całość chodzi. Pomimo, że są świeże i muszą się dotrzeć już łapią o niebo lepiej niż poprzednie. I to przy prawie 2 cm krótszych klamkach! Zresztą cały korpus dźwigni jest bardziej kompaktowy. Mam tylko problem z wyregulowaniem przedniego zacisku. Ciągle delikatnie klocki trą o tarcze. Ale to się zobaczy po dotarciu hamulców.
Przednia tarcza © speed565
Nowe klamki © speed565
Nowe zaciski © speed565
I się mieszczę :)
Niedziela, 26 stycznia 2014 · dodano: 28.01.2014 | Komentarze 2
W końcu przyciąłem kierownicę do znośnych 710 mm i tym samym zacząłem mieśćić się między drzewami.
Oj uzbierało nas się dzisiaj spora grupka pięciu osób : Piotrek, Tomek, Filip, Marcin i ja.
Miejsce zbiórki to Załęska Hałda. Tam mała transakcja z Tomkiem i już kręcimy po lesie. Trasa dość standardowa, ale dzięki solidnemu mrozowi dużo przyjemniejsza niż jeszcze trzy tygodnie temu. Zaliczamy przystań, a potem na około hałdy. Rozdzielamy się na Stargańcu i razem z Piotrkiem wracam lasem do domu.
Piękna jesień tej zimy
Sobota, 11 stycznia 2014 · dodano: 12.01.2014 | Komentarze 2
Kto by się spodziewał takiej pogody w styczniu. W ostatniej chwili zmieniłem wszystkie plany, żeby wyjść na rower w sobotę i nie zawiodłem się. Jeszcze rano miałem dylemat, czy wybrać szosę, czy górala. Nieco z przypadku padło na ten drugi bo nie wierzyłem do końca, że da się fajnie śmigać po lesie.
A tu niespodzianka. Ścieżki suche, tylko gdzieniegdzie nieco błota. Chyba od miesiąca warunki nie był tak dobre. Do tego dużo słońca. Po prostu bajka.
Odwiedziłem prawie wszystkie fajne miejsca w lesie, plus kilka nowych, które niedawno Jarek mi pokazał. Po prostu była czysta zabawa na górkach :)
Podrzucam też bardzo fajny filmik 'motywacyjny'. Polecam każdemu fanowi kolarstwa górskiego :)
Piękna jesień tej zimy © speed565
Susza w lasach. Latem to było pod wodą © speed565
10 Things I have learned about Mountainbiking from Filme von Draussen on Vimeo.
Pierwsza jazda A.D. 2014
Środa, 1 stycznia 2014 · dodano: 01.01.2014 | Komentarze 1
Pogoda nie zachęcała do jazdy. Było ciężko nawet pomimo że to 1 stycznia :P Dlatego dzisiaj dałem się skusić Ani i razem wyszliśmy pobiegać. Przebiegliśmy 1 km spokojnym truchtem. Pierwszy raz nigdy nie jest spektakularny. Ale było fajnie. Na pewno będziemy teraz częściej dreptać.
Czasu jeszcze miałem trochę, a biegając się tak nie spociłem to wyciągnięciem bujaka i skoczył do parku. Tym samym jak wszyscy w koło już otworzyłem nowy sezon :P
WPKiW
Niedziela, 29 grudnia 2013 · dodano: 29.12.2013 | Komentarze 0
Dzisiaj kolejna jazda z Kochaną Żoneczką. Ania powoli się rozkręca :) Dzisiaj ludzi jeszcze mniej w parku, ale i temperatura niższa. Za to pod planetarium kręciliśmy dwa razy. Warunki niezłe, drogi suche.
Dopiero za cienkie ciuchy wygoniły nas do teściów na obiad. Nie ma łatwo ostatnio z doborem odzieży. Raz jest 14 stopni a za dwa dni 4 :/
Serwis, niespodzianka i pech
Sobota, 28 grudnia 2013 · dodano: 29.12.2013 | Komentarze 1
Na 10 byłem umówiony na serwis Reby. Na popołudnie planów rowerowych nie miałem, ale tu zaskoczyła mnie Kochana Żona zgłaszając chęć wspólnego pokręcenia :)
U Witka zeszło mi dłużej niż planowałem bo w domu byłem dopiero po 13 (ale widelec pracuje super i do tego zimowa promocja 90 zł.).
Do parku jedziemy z Anią o 14. W koło przedwiośnie. W parku ludzi sporo, ale da się jeździć. W końcu nauczyli się gdzie jest ścieżka rowerowa :) Po jednej pętelce zachodzące słońce skierowało nas do domu.
Dopiero pod domem zauważyłem brak licznika. Poszukiwania też nic nie dały. Na szczęście był to niski model Sigmy 1109 (sam licznik miał chyba z 4 lata) i już nie raz mi się wypinał (Sigma pod tym względem ma wyjątkowo fatalne rozwiązanie).
Lovers of the dark, step into the light
Czwartek, 26 grudnia 2013 · dodano: 26.12.2013 | Komentarze 4
Jazda była jakaś bez pomysłu, to i tytuł dobry jak każdy inny.
Na rower wyszedłem dopiero po 14. Wcześniej nie moglem się zmusić. Pomimo, że jechałem góralem po pierwszym kilometrze miałem dość terenu. Błoto jakieś lepkie się zrobiło i już po paru metrach totalnie oblepiło koła. Potem jeszcze odpadło pokrętło od blokady amortyzatora (w 5 minut z powrotem założyłem). Normalnie miałem dość roweru po 15 minutach, ale jak już się ubrałem to trzeba było dokręcić.
Musze się zatroszczyć o bujaka, bo za bardzo go zaniedbałem.
Jeszcze jakaś pozytywna nuta w tym dniu.
Weekendowa wyrypa
Niedziela, 15 grudnia 2013 · dodano: 15.12.2013 | Komentarze 0
Weekendowy wypad z Piotrkiem, Jarkiem i Marcinem. Aura za bardzo nie zachęcała do terenu, ale nie mieliśmy wyjścia - Jarek swoją szosę już rozebrał.
O trasie za dużo nie mogę powiedzieć poza tym, że prowadził Jarek i że odwiedziliśmy hałdę w Kochłowicach. Było dużo błota, podjazdów i zjazdów i na prawdę się nieźle zmęczyłem. Ale wypad udany.