O mnie

Hej jestem speed565 z Chorzowa na Śląsku. Jak dotąd od 2008 roku udokumentowałem na bikestats 51608.49 kilometrów w tym 12239.21 po bezdrożach.
Wyznaję zasadę "Not so pure MTB" - jadę tam, gdzie jest fajna trasa bez zastanawiania się jak to nazwać.

Rok 2017
baton rowerowy bikestats.pl Rok 2016
button stats bikestats.pl Rok 2015
button stats bikestats.pl Rok 2014
button stats bikestats.pl Rok 2013
button stats bikestats.pl Rok 2012
button stats bikestats.pl Rok 2011
button stats bikestats.pl Rok 2010
button stats bikestats.pl Rok 2009
button stats bikestats.pl Rok 2008
button stats bikestats.pl

Moja Kochana Żona :)



Znajomi

Parę fotek

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy speed565.bikestats.pl

Szukaj

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
20.16 km 0.00 km teren
01:12 h 16.80 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Takie tam kręcenie

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 22.08.2011 | Komentarze 0


Po długiej przerwie odważyłem się wyjść na rower. Pokręciłem troszkę po WPKiW bez podjazdów, żeby nie obciążać kolana.
Następna jazda za co najmniej tydzień. Może tak kolano będzie się goiło, a ja nie zapomnę jak się jeździ na rowerze :P
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
30.51 km 0.00 km teren
01:44 h 17.60 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Wtorek, 26 lipca 2011 · dodano: 26.07.2011 | Komentarze 0


Rano git, ale po południu straszyły mnie chmury. Tylko że na groźnym wyglądzie się skończyło i nic nie zmokłem :)
Niestety teraz mnie lekko pobolewa kolano i muszę zrobić parę dni przerwy :(
Kategoria Jazda do pracy


Dane wyjazdu:
28.38 km 1.00 km teren
01:42 h 16.69 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Lasy Kochłowickie

Sobota, 23 lipca 2011 · dodano: 23.07.2011 | Komentarze 0


W końcu nie pada, a i kolano ma się bardzo dobrze. Cel - przystań w Lasach Kochłowickich. Początkowo miałem jechać z Anią, ale skończyło się na samotnym kręceniu.
W lesie jeszcze nieco mokro. Nieźle musiałem ze sobą walczyć, żeby nie skręcić w teren. Ale na to jeszcze za wcześnie. Teraz najważniejsze przejechać trasę i nie mieć problemu z kolanem. Pod koniec czułem jego zmęczenie, ale nie bolało :) Teraz czekanie na reakcje kolana - trzymajcie kciuki.
Przy okazji sprawdziłem nowe ustawienie dampera. Znalazłem na witrynie Treka stronę, gdzie podaje się model roweru i wagę kolarza i dostaje się ustawienia amortyzatorów. Nowa konfiguracja to 165 PSI i 3 kliknięcia tłumienia w prawo.
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
19.93 km 0.00 km teren
01:36 h 12.46 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Podróż poślubna

Wtorek, 19 lipca 2011 · dodano: 23.07.2011 | Komentarze 0


Po ślubie kościelnym, który odbył się 16 lipca, wybrałem się z Żoną do WPKiW sprawdzić jak się trzyma kolano i jak się sprawuje nowa rama :) Jedno i drugie nie zawiodło. Sam rower będę musiał jeszcze dopracować - chyba będzie potrzebny krótszy mostek.
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Finał reklamacji Treka

Piątek, 8 lipca 2011 · dodano: 08.07.2011 | Komentarze 7


W dniu wczorajszym, po prawie 2,5 miesiąca załatwiania, zawitał do mnie kurier z nową ramą. Przesyłka jest odpowiedzią na pękniętą ramę FuelEX 6 z 2006 roku. Reklamację załatwiałem bezpośrednio w USA, bo tam kupiłem rower.

Nie dość że po 5 latach uznali gwarancję, to jeszcze dostałem dużo lepszy sprzęt. Wraz z rama przyszedł damper Fox Float RP23 DRCV, wymienne haki pod zwykłą oś (obecnie są pod sztywna) oraz dwa komplety sterów FSA pod prosta rurę sterową i stożkową.
W planie miałem przełożyć tylko damper. Po bliższych oględzinach okazało się, że konstrukcja dampera DRCV wymusiła inny montaż i tym samym zmiany w białym EVO Linku. Tak więc skończy się chyba tym, że wszystko przełożę do nowej ramy, a na niebieskiej poskładam rower żonie. Taniej będzie kupić łożyska press-fit niż rozkręcać zawieszenie.

Trek FuelEX 9 z reklamacji © speed565


Dane wyjazdu:
31.96 km 3.00 km teren
01:49 h 17.59 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Niby praca a tyle przyjemności z jazdy ;]

Wtorek, 5 lipca 2011 · dodano: 05.07.2011 | Komentarze 0


Nadszedł czas na dłuższa jazdę. Z rana jechało się nawet nawet. Niestety przy mocniejszym naciśnięciu coś się działo, więc wlokłem się prawie godzinę.
W pracy postanowiłem pobawić się ustawieniami bloków. Zamieniłem je z powrotem miejscami zmniejszając kąt wypięcia (patent Time'a). Przesunąłem je też jak najbardziej do środka stopy oraz lekko obróciłem, przesuwając piętę bliżej korb. Z początku było dziwnie, ale szybko się przyzwyczaiłem.
Najważniejsze że przyniosło zamierzony efekt - mogłem mocniej pedałować bez dolegliwości kolana :)
Wracając przez WPKiW natknąłem się na Rafała, który testował nowego bujaka :) Rodzina wygodnickich się powiększa z roku na rok. Ach Giant NRS - szczyt marzeń młodzieńczych lat :)
Kategoria Jazda do pracy


Dane wyjazdu:
15.87 km 11.00 km teren
01:06 h 14.43 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Odkrywanie Świętochłowic

Sobota, 2 lipca 2011 · dodano: 04.07.2011 | Komentarze 2


Oj długo nie siadałem na rower. Po tym jak ortopeda dał mi zastrzyk w kolano ze środkiem homeopatycznym postanowiłem grzecznie odczekać miesiąc. Nie było łatwo. Pogoda dopisywała, a ja pomimo, że chodzić moglem bez problemu, musiałem tłuc się autobusami.

W końcu jednak nadszedł ten upragniony dzień. Niestety w piątek padało i znowu trzeba przeczekać. Ale w sobotę sucho i nawet wiatr nie powstrzymałby mnie od wyciągnięcia bujaczka z piwnicy :D
Najpierw jedna pętla blisko domu. I jest ok. Kolano trzeba oszczędzać, ale na wysokiej kadencji pracuje normalnie. Obawa znika i zaczynam myśleć gdzie dalej. Przejechać trzeba 15 km (trasa do pracy), ale nie za daleko jakby coś się działo. Skaczę więc do parku za Skałką, gdzie zrobili nowe ścieżki rowerowe. I tak kręcąc się ląduję w jakimś lesie a potem w kamieniołomie. Oj ten rower idealnie pasuje do takiej jazdy - wolnej i krętej :D
Dystans wyszedł idealny, pogoda też. Jest poniedziałek i nic się nie dzieje. Więc czas na następne stadium - jazda do pracy jak tylko nie będzie padało.

Kamieniołom w Świętochłowicach © speed565

Trek Fuel EX 5 2010 EVO © speed565

Dziwna konstrukcja w lesie w Świętochłowicach © speed565
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Spece z Makro :)

Wtorek, 31 maja 2011 · dodano: 31.05.2011 | Komentarze 9


To już prawie 3 tygodnie odkąd złapałem kontuzję kolana , a dalej nie wiem kiedy wsiądę normalnie na rower :/
Przy takiej pogodzie strasznie się w autobusie przykrzy. Jak mogłem kręcić, to rano trzeba było zakładać długi rękaw. Teraz jak jestem skazany na komunikację miejską to oczywiście jest tak ciepło, że od razu czuć kto nie lubi się z mydłem.
Na szczęście takie smaczki jak ten z katalogu Makro na lato troszkę umilają czas :D Pewnie w ten sposób siły hamowania mniej szkodzą widelcowi. Tylko co zrobić z odblaskiem :P

Niestety administrator photo.bikestats uznał, że zdjęcia z gazetki z makro naruszają regulamin serwisu i je usunął. Cóż może się poszuka innego serwisu na zdjęcia.


Dane wyjazdu:
10.19 km 0.00 km teren
00:38 h 16.09 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Trzecie podejście

Czwartek, 26 maja 2011 · dodano: 26.05.2011 | Komentarze 0


Już dwa tygodnie po kontuzji i najwyższy czas było sprawdzić jak to wygląda. Wybrałem się standardowo tuż koło domu, żeby na wszelki wypadek móc na nogach wrócić. Pomimo, że musiałem oszczędzać kolano, jechało się super. Bolało tylko, że nie mogłem wjechać na żądną stromą górkę.
Z kolanem dużo lepiej niż tydzień temu. Jeszcze parę dni i powinno być ok na jazdę do pracy - a przynajmniej mam taka nadzieję.

A na koniec kolejny pokaz umiejętności opanowania roweru górskiego :)


Dane wyjazdu:
9.33 km 0.50 km teren
00:37 h 15.13 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Rozruch część druga

Środa, 18 maja 2011 · dodano: 19.05.2011 | Komentarze 2


Dzisiaj kolejna część rozruchu. Wyszedłem dość późno z zamiarem przejechania 15 km. Tyle mam do pracy i byłby to dobry test czy mogę już tam jechać. Test wyszedł nieco krótszy, ale z kolanem nic złego się nie działo.
Niestety wcześniej przed jazdą za dużo chodziłem i niepotrzebnie biegłem na tramwaj. Już przed jazda czułem nogę i jazdę w czwartek do pracy muszę odłożyć :( A w najbliższym czasie iść do ortopedy. Najbliższa okazja żeby znowu wyjść na rower będzie najprawdopodobniej dopiero w niedzielę.
Normalnie ktoś tam na górze mnie musi wyjątkowo nie lubić. Rok temu operacja i absencja kolegów stopowały góry. W tym pęknięta rama i kontuzja. Co jeszcze ...