O mnie

Hej jestem speed565 z Chorzowa na Śląsku. Jak dotąd od 2008 roku udokumentowałem na bikestats 51608.49 kilometrów w tym 12239.21 po bezdrożach.
Wyznaję zasadę "Not so pure MTB" - jadę tam, gdzie jest fajna trasa bez zastanawiania się jak to nazwać.

Rok 2017
baton rowerowy bikestats.pl Rok 2016
button stats bikestats.pl Rok 2015
button stats bikestats.pl Rok 2014
button stats bikestats.pl Rok 2013
button stats bikestats.pl Rok 2012
button stats bikestats.pl Rok 2011
button stats bikestats.pl Rok 2010
button stats bikestats.pl Rok 2009
button stats bikestats.pl Rok 2008
button stats bikestats.pl

Moja Kochana Żona :)



Znajomi

Parę fotek

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy speed565.bikestats.pl

Szukaj

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
44.90 km 0.00 km teren
01:43 h 26.16 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Reanimacja szosy

Niedziela, 21 września 2014 · dodano: 22.09.2014 | Komentarze 0


Dzień wcześniej udało mi się poskładać kolarzówkę, dlatego dzisiaj miałem wyjątkowe parcie na rower. Pogoda tego nie ułatwiała. Od rana lało. Dopiero za drugim podejściem udało się wybrać.

Zawsze przy pierwszej jeździe kilka rzeczy wymaga regulacji. Tu zaczęło się już po 5 metrach. Stery były za słabo skręcone i miały straszne luzy. Było to o tyle irytujące, że prosiłem mechanika w Bike Atelier w Sosnowcu aby wszystko poskładał tak, żebym nie musiał tego ruszać. Z powodu carbonowej sterówki sam nie chciałem tego robić. A tu taka wtopa. Chyba z trzy razy korygowałem stery, bo bałem się za mocno je dokręcać, a i tak dalej były luzy. Dopiero w domu okazało się, że szyszka za bardzo wystawała i dekielek się o nią opierał. takiej wtopy dobry mechanik nie powinien zaliczyć. Po korekcji luzy od razu zniknęły. Teraz muszę podjechać do jakiegoś prawdziwego "speca", żeby sprawdził kluczem dynamometrycznym, czy szyszka i mostek są dobrze założone :( Poza tym wszystko inne chodziło bez problemu. Nawet centrowane przednie koło nie szarpało za mocno przy hamowaniu.
Trasa do Chudowa nawet spoko. W Rudzie Śląskiej rozkopali kawałek drogi i objazd prowadził dziurawą osiedlówką. Miałem okazję przetestować nowy widelec. Po zmianie rower prowadzi się jak po szynach, ale daje mocniej po łapach. Pod zamkiem dużo ludzi jak na pogodę.
W drodze powrotnej złapał mnie tylko lekki deszczyk, który przeczekałem na przystanku.
W domu zmiana plecaka i z wizytą do rodziców.

Tak się prezentuje Super Hiper Zapinkalacz. Do zmiany jeszcze sztyca, bo obecna niestety pęka. Już mam zaklepaną Ritchey WCS Wet Red w fajnej cenie. Musze tylko przymierzyć, czy odcień czerwieni pasuje :)

Szosa po reanimacji
Szosa po reanimacji © speed565
Kategoria Krótkie wypady



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sobie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]