O mnie

Hej jestem speed565 z Chorzowa na Śląsku. Jak dotąd od 2008 roku udokumentowałem na bikestats 51608.49 kilometrów w tym 12239.21 po bezdrożach.
Wyznaję zasadę "Not so pure MTB" - jadę tam, gdzie jest fajna trasa bez zastanawiania się jak to nazwać.

Rok 2017
baton rowerowy bikestats.pl Rok 2016
button stats bikestats.pl Rok 2015
button stats bikestats.pl Rok 2014
button stats bikestats.pl Rok 2013
button stats bikestats.pl Rok 2012
button stats bikestats.pl Rok 2011
button stats bikestats.pl Rok 2010
button stats bikestats.pl Rok 2009
button stats bikestats.pl Rok 2008
button stats bikestats.pl

Moja Kochana Żona :)



Znajomi

Parę fotek

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy speed565.bikestats.pl

Szukaj

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
40.58 km 0.00 km teren
02:09 h 18.87 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Nasz pierwszy raz razem

Wtorek, 11 listopada 2014 · dodano: 12.11.2014 | Komentarze 0


To był wyjątkowy dzień. Nawet pogoda o tym wiedziała bo słońce pięknie świeciło, a temperatura była prawie wiosenna.
Tego dnia wybrałem się z Moim Kochanie na wycieczkę do Chudowa. Nie jednak nie cel, a sposób jego osiągnięcia zasługuje tu na wyróżnienie. Tego dnia Ania pierwszy raz jechała na kolarzówce - swojej kolarzówce. Po dwóch tygodniach (!) w końcu udało mi się zdobyć linki hamulca, przerzutki (różnią się one od tych stosowanych przez Shimano i resztę świata) i obejmę manetki Campagnolo, i mogłem dokończyć montaż roweru.
Rano Ania była tak pełna energii, że już o 8 siedziała gotowa w odzieży rowerowej. Przygotowanie wszystkiego chwilkę mi zajęło, więc ostatecznie wyszliśmy o 9. Z początku do samej jazdy podchodziła bardzo ostrożnie. Nie jest to góral. Kierownica jest wąska, jazda twarda a hamulce nie tak mocne. Wystarczyło jednak parę kilometrów, żeby magia szosy zaczęła działać a pierwotny cel w postaci WPKiW zamienił się w Chudów.
Nad trasa nie ma co się rozpisywać. Ważne, że nie było żądnych nieprzyjemności w postaci kapci, szlifów czy chamskich kierowców. Pod zamkiem wszystko zamknięte. Tylko kolarze i motocykliści pojawiali się raz na jakiś czas. Zrobiliśmy więc małą sesję zdjęciową i zabraliśmy się w powrót przez Bielszowice. Po ostatnich remontach jest tam bardzo dobra nawierzchnia.
Jedynym nieprzyjemnym akcentem był pierwszy kapeć Ani na szosie. Stało się to niedaleko domu. Było to szczęście w nieszczęściu, bo przy 4,5 bara moja pompka zaczęła szwankować.
Widząc Ani uśmiech już wiem, że będzie więcej szosowych jazd :)

Lansik w Chudowie
Lansik w Chudowie © speed565

Ania i jej nowy rower :)
Ania i jej nowy rower :) © speed565



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa chnaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]