O mnie

Hej jestem speed565 z Chorzowa na Śląsku. Jak dotąd od 2008 roku udokumentowałem na bikestats 51608.49 kilometrów w tym 12239.21 po bezdrożach.
Wyznaję zasadę "Not so pure MTB" - jadę tam, gdzie jest fajna trasa bez zastanawiania się jak to nazwać.

Rok 2017
baton rowerowy bikestats.pl Rok 2016
button stats bikestats.pl Rok 2015
button stats bikestats.pl Rok 2014
button stats bikestats.pl Rok 2013
button stats bikestats.pl Rok 2012
button stats bikestats.pl Rok 2011
button stats bikestats.pl Rok 2010
button stats bikestats.pl Rok 2009
button stats bikestats.pl Rok 2008
button stats bikestats.pl

Moja Kochana Żona :)



Znajomi

Parę fotek

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy speed565.bikestats.pl

Szukaj

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
48.02 km 13.00 km teren
02:37 h 18.35 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Silesia MTB Cup 2009

Sobota, 30 maja 2009 · dodano: 01.06.2009 | Komentarze 0


Dzisiaj dzień wyścigu a tu od samego rana pada z malutkimi przerwami. Pogoda naprawdę nie zachęcała do jazdy, ale jako że zapłaciłem już startowe to szkoda było przynajmniej nie wsiąść udziału w losowaniu, a do tego trzeba było przynajmniej wystartować :P
Oczywiście w motywacji pomogło moje Kochane Słoneczko i razem wybraliśmy się do WPK jak jeszcze padało.
Na miejscu przywitała nas spora kolejka po numerki - jak rok temu - widać organizatorzy nic się nie uczą. Po odstaniu prawie 40 minut w końcu można było jechać.

W kolejce po numerek - Silesia MTB CUP 2009 © speed565

Numerek startowy - Silesia MTB CUP 2009 © speed565

Na rozgrzewkę nie było czasu, więc początkowo trochę ciężko się jechało.
Potem samo błoto nieźle się dało we znaki. Było masakrycznie ślisko. Po pierwszej glebie nabrałem jeszcze większego szacunku.
Pomimo ze z błotnikami rower wygląda paskudnie, to w tych warunkach się przydały.

Na mecie - Silesia MTB CUP 2009 © speed565

Na mecie naprawdę czułem wszystkie mięśnie moich nóg. Teraz już żadne warunki nie będą za ciężkie do jazdy :D

Trochę błotka :P © speed565

Wyścig ukończyłem około 13:20 i na losowanie trzeba było trochę poczekać (minimum 1,5h). Więc z Anią najpierw pojechaliśmy na frytki a potem do myjni opłukać nieco rower. Potem jeszcze nieco kimnołem się na kolankach mojego Kochanie :*
W tym roku nie miałem szczęścia i nic nie wygrałem :/

Podsumowując
Przejechałem trasę w czasie 1:34:18.
Zająłem 62 (w kategori wiekowej 29) miejsce na 102 startujących na dystansie mega. Nic nie wygrałem ,ale się przekonałem co to znaczą ciężkie warunki :P
Sami organizatorzy znowu spaprali parę rzeczy. Między innymi postawili aparat sprzężony z czujnikiem na mecie, który robił zdjęcia zawodnikom. Ale nie zadbali żeby nikt go nie zasłaniał. W wyniku czego na połowie zdjęć jest jakaś babka.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wykow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]