O mnie

Hej jestem speed565 z Chorzowa na Śląsku. Jak dotąd od 2008 roku udokumentowałem na bikestats 51608.49 kilometrów w tym 12239.21 po bezdrożach.
Wyznaję zasadę "Not so pure MTB" - jadę tam, gdzie jest fajna trasa bez zastanawiania się jak to nazwać.

Rok 2017
baton rowerowy bikestats.pl Rok 2016
button stats bikestats.pl Rok 2015
button stats bikestats.pl Rok 2014
button stats bikestats.pl Rok 2013
button stats bikestats.pl Rok 2012
button stats bikestats.pl Rok 2011
button stats bikestats.pl Rok 2010
button stats bikestats.pl Rok 2009
button stats bikestats.pl Rok 2008
button stats bikestats.pl

Moja Kochana Żona :)



Znajomi

Parę fotek

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy speed565.bikestats.pl

Szukaj

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
71.53 km 25.00 km teren
04:29 h 15.95 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Na wschód od Żywca

Niedziela, 4 października 2009 · dodano: 05.10.2009 | Komentarze 0


Żywiec - Tokarka - Wójtowski Wierch - Sopotnia Mała - Jeleśnia - Janikowa Grapa - Garlejów Groń - Pewel Ślemieńska - Świnna - Żywiec

W końcu udało mi się Marcina wyciągnąć w góry. Jako że pogoda była średnia bo od paru dni trochę padało to postanowiliśmy się wybrać w nieco niższe góry.
Niestety niższe nie oznacza bardziej strome więc sporo podjazdów się prowadziło. Zaczęliśmy niebieskim szlakiem. Dokąd nim jechaliśmy nie powiem, bo nawet nie zauważyliśmy kiedy go zgubiliśmy i wylądowaliśmy na jakiejś drodze. Nią dojechaliśmy do Żywieckiej i dalej aż do momentu , kiedy żółty szlak odbija w prawo - tuż za mostem nad Koszarawą.
Podjazd pomimo że asfaltowy, to naprawdę stromy. Gdyby to była ziemia to prowadzenie by było obowiązkowe. Ale na szczęście wjechaliśmy i Marcin był ukontentowany :) Jechaliśmy żółtym aż do końca, a potem niebieskim do drogi i na dworzec.

Ja na panoramie gór :) © speed565

Nawigator © speed565

Kapliczka © speed565

Marcin prawie na szczycie © speed565

Warunki były bardzo rożne. Jak świeciło słońce to było bardzo ciepło, Ale jak schowało się za chmury i zaczęło wiać to było średnio. Pewnie również na trud jazdy miała wpływ już praktycznie całkiem zużyta tylna opona. Ale nowa już zamówiona.
Szkoda tylko że wybrałem Centrum Rowerowe bo strasznie się obijają :/

P.S. W drodze powrotnej spotkałem jeszcze Józka który wracał z meczu Football'u Amerykańskiego. Oczywiście zobaczyłem tez jego nowe kółko :)
Kategoria Góry



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iniem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]