O mnie

Hej jestem speed565 z Chorzowa na Śląsku. Jak dotąd od 2008 roku udokumentowałem na bikestats 51608.49 kilometrów w tym 12239.21 po bezdrożach.
Wyznaję zasadę "Not so pure MTB" - jadę tam, gdzie jest fajna trasa bez zastanawiania się jak to nazwać.

Rok 2017
baton rowerowy bikestats.pl Rok 2016
button stats bikestats.pl Rok 2015
button stats bikestats.pl Rok 2014
button stats bikestats.pl Rok 2013
button stats bikestats.pl Rok 2012
button stats bikestats.pl Rok 2011
button stats bikestats.pl Rok 2010
button stats bikestats.pl Rok 2009
button stats bikestats.pl Rok 2008
button stats bikestats.pl

Moja Kochana Żona :)



Znajomi

Parę fotek

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy speed565.bikestats.pl

Szukaj

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
62.45 km 5.00 km teren
04:09 h 15.05 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:

Dzisiaj jazda z Anią do

Sobota, 26 lipca 2008 · dodano: 26.07.2008 | Komentarze 0


Dzisiaj jazda z Anią do Świerklańca. Na miejscu mała ocena sił i dalej na Chechło. Nad jeziorkiem mała przekąska i powrót :)
Tępo jak widać dalej spacerowe, ale dystansy rosną :]
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
17.48 km 0.00 km teren
01:10 h 14.98 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:

Ot mały wypadzik z Anią do

Poniedziałek, 21 lipca 2008 · dodano: 22.07.2008 | Komentarze 0


Ot mały wypadzik z Anią do WPKiW. Tępo ewidentnie spacerowe, ale w takim towarzystwie nie ma na co narzekać :)
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
109.59 km 30.00 km teren
05:10 h 21.21 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Dzisiaj była jazda do Pszczyny.

Niedziela, 20 lipca 2008 · dodano: 20.07.2008 | Komentarze 2


Dzisiaj była jazda do Pszczyny. Zapowiadało się nudno, ot kolejny raz ta sama trasa. Ale po drodze w Tychach zgarnęliśmy kolegę Rafała. Ten zaprosił także swojego ojca i jego dwóch znajomych (tak koło 50 lat wszyscy).
I wybraliśmy się do Pszczyny. Tempo było dość spore, i po około 8 Km zacząłem odczuwać lekkie zmęczenie. W Pszczynie już byłem prawie wykończony. Z powrotem prędkość nie byłą niższa.
W domu byłem wykończony. Dawno tak się nie wymęczyłem, a to wszystko przez dziatki na góralach :P
Kategoria Długie wypady


Dane wyjazdu:
57.74 km 0.00 km teren
03:50 h 15.06 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:

Mały wypad z Anią i Tatą.

Sobota, 19 lipca 2008 · dodano: 20.07.2008 | Komentarze 0


Mały wypad z Anią i Tatą.
Najpierw jechaliśmy do Zabrza na AllegroPower. Trasa głownie ulicami i chodnikami. Na miejscu trochę się zawiodłem. Liczyłem że dotknę Lamborghini Murcielago a tu kapa. Auta były ogrodzone i mogłem co najwyżej zrobić im fotki z 10 metrów :/ Ale pokaz driftu już był super :)


Tylko tyle było widać, a szkoda bo auta były piękne :/


Tylko fota z driftu, ale pokaz był super :)

Potem już tylko z Anią pojechaliśmy do lasku Kochłowickiego nad jeziorko nacieszyć się trochę ładną sobotą no i byłem jej to winny za to Zabrze :)
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
57.25 km 35.00 km teren
04:15 h 13.47 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:

W końcu wycieczka w góry!!

Niedziela, 13 lipca 2008 · dodano: 14.07.2008 | Komentarze 0


W końcu wycieczka w góry!!
Na ten dzień czekałem chyba z dwa miesiące.
W góry wybraliśmy w czwórkę : ja, Marcin (Wolfik), Monika (Zielona) i Piotrek (Sammael).
Na początku było miłe zaskoczenie. Po paskudnej pogodzie jaka była na Śląsku im bliżej Rycerki, tym piękniejsze i czystsze niebo było, a słońce bardziej grzało.
Na miejscu trzeba było jeszcze tylko kupić coś do picia i można było jechać. Początek był spokojny i asfaltowy. Co prawda Monika narzekała troszkę na pierwsze jazdy w SPD,a ale ogólnie ostro kręciła dalej pod górę.

Po około 8 km nadszedł czas wjechać w teren. Podjazd był dość przyjemny, kamienisty i nierówny, ale wjazd nim dawał sporą frajdę.





Na szczycie Wielkiej Raczy pogoda dalej była super. Ciepło i pogodnie zachęciło nas żeby jechać dalej.





Niestety po około godzinie zaczęło grzmieć i niewielu później rozpętała się burza. Jedna z trzech po drodze.
Do schroniska dodarliśmy doszczętnie przemoknięci i zziębnięci. Po ciepłej herbatce trzeba było jechać żeby zdążyć na pociąg.

Po drodze jeszcze Monika złapała flapa. Ale na szczęście szybko się z tym uporaliśmy i na stacji byliśmy z 20 min zapasem.





Oczywiście w Katowicach musiała się rozpętać akurat burza i do domu wracałem tramwajem (ale obciach :/ )
Kategoria Góry


Dane wyjazdu:
26.60 km 0.00 km teren
01:57 h 13.64 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:

Mała wycieczka z Anią do

Sobota, 12 lipca 2008 · dodano: 14.07.2008 | Komentarze 0


Mała wycieczka z Anią do lasku Kochłowickiego nad jeziorko. Prędkość może poniżej przyzwoitej, ale nie ma co oczekiwać większej od osoby która bardzo dawno nie jeździła.
Ale jestem pewien że w przyszłości będzie dużo lepiej :)
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
48.97 km 4.00 km teren
02:32 h 19.33 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:

Pierwsza jazda od czasu wypadu

Piątek, 11 lipca 2008 · dodano: 11.07.2008 | Komentarze 2


Pierwsza jazda od czasu wypadu w Tatry na nogach.

Najpierw jazda do pracy i z powrotem zahaczając o WPKiW. Potem spotkanie z koleżanka :)
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
53.96 km 15.00 km teren
02:20 h 23.13 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:

Kolejna jazda do pracy. Co

Wtorek, 1 lipca 2008 · dodano: 01.07.2008 | Komentarze 1


Kolejna jazda do pracy. Co prawda dzisiaj chlapnąłem kubek kawy rano, jednak dzięki temu przez cały dzień nawet na moment nie byłem śpiący.
Po pracy coś mnie tknęło i skoczyłem do lasku kochłowickiego przez Ligotę. I warto było. Pogoda super, na hałdzie o dziwo nie było patelni (może dzięki lekkiemu wiaterkowi). No i przerwa potem nad jeziorkiem z zimnym zielonym Liptonem :)
Kategoria Jazda do pracy


Dane wyjazdu:
113.40 km 45.00 km teren
05:40 h 20.01 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:

Dzisiaj miała być jazda w

Niedziela, 29 czerwca 2008 · dodano: 29.06.2008 | Komentarze 2


Dzisiaj miała być jazda w góry, ale głownie z powodu egzaminu wewnętrznego nie mogłem jechać na cały dzień. Więc wyszła jazda do Pszczyny troszkę okrężną drogą w tamta stronę. Jechaliśmy w czwórkę : Ja, Marcin, Ewa i Michał. Miał jechać jeszcze Rafał, ale jak ZWYKLE coś mało ważnego mu wypadło i nie mógł jechać. CÓŻ ZA ZASKOCZENIE !!!!

Drogi jak zwykle nie znam bo jak głupia owca ufałem Marcinowi :)


Po drodze widzieliśmy dzika. Pierwszy raz w życiu widziałem go z bliska na żywo!!


Ewa z Michałem w lesie


Zamek w Pszczynie i moja nowa koszulka :)


Marcin



A i w końcu 2000 Km w tym roku ;)
Kategoria Długie wypady


Dane wyjazdu:
58.77 km 5.00 km teren
02:31 h 23.35 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:

Kolejna jazda na rowerze

Czwartek, 26 czerwca 2008 · dodano: 26.06.2008 | Komentarze 0


Kolejna jazda na rowerze do pracy. Chociaż tą można nazwać dwu etapową. Najpierw Wczoraj pojechałem do, ale jak wracałem to w WPK kolega zadzwonił żebym wpadł opijać jego magisterkę i rower został u niego. Dzisiaj musiałem go rano odebrać i dalej znowu do roboty na nim. Pełny powrót zaliczyłem dopiero dzisiaj.
Kategoria Krótkie wypady