O mnie

Hej jestem speed565 z Chorzowa na Śląsku. Jak dotąd od 2008 roku udokumentowałem na bikestats 51608.49 kilometrów w tym 12239.21 po bezdrożach.
Wyznaję zasadę "Not so pure MTB" - jadę tam, gdzie jest fajna trasa bez zastanawiania się jak to nazwać.

Rok 2017
baton rowerowy bikestats.pl Rok 2016
button stats bikestats.pl Rok 2015
button stats bikestats.pl Rok 2014
button stats bikestats.pl Rok 2013
button stats bikestats.pl Rok 2012
button stats bikestats.pl Rok 2011
button stats bikestats.pl Rok 2010
button stats bikestats.pl Rok 2009
button stats bikestats.pl Rok 2008
button stats bikestats.pl

Moja Kochana Żona :)



Znajomi

Parę fotek

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy speed565.bikestats.pl

Szukaj

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
28.50 km 3.50 km teren
01:58 h 14.49 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:Złomek

Praca

Piątek, 16 stycznia 2015 · dodano: 19.01.2015 | Komentarze 0


Jak zwykle droga i czas przybliżone, bo nie mam jeszcze licznika w Złomku.
Powrót kawałkiem lasem, żeby sprawdzić warunki. Na takiej lekkiej trasie Haro jeszcze daje radę.
Kategoria Jazda do pracy


Dane wyjazdu:
31.60 km 0.00 km teren
01:39 h 19.15 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:Złomek

Praca i na serwis

Wtorek, 13 stycznia 2015 · dodano: 14.01.2015 | Komentarze 0


Czas i dystans orientacyjnie, bo nie mam jeszcze licznika w Buczo.

Kto by pomyślał, że mamy połowę stycznia i środek zimy! Zero śniegu i prawie 11 stopni w południe!
Dzisiaj druga jazda na Haro. Powoli przekonuje się do niego. Pomysł z rogami nie sprawdził się. Już je zdjąłem i dałem nieco dłuższe chwyty. Za to wymieniłem już stery na nowe. Stare miały tak wielkie luzy, że rower cały pływał. Po zmianie o wiele lepiej się prowadzi, kierownice mogłem dać jeszcze 0,5 cm niżej a i odczucia pracy XCR się polepszyły.
Kategoria Jazda do pracy


Dane wyjazdu:
33.20 km 4.00 km teren
01:56 h 17.17 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze
Rower:Złomek

Objazd skałdaka

Niedziela, 11 stycznia 2015 · dodano: 12.01.2015 | Komentarze 3


Po prawie pół roku poskładałem rower, który znalazłem swego czasu koło śmietnika. Całość budowy kosztowała mnie 190 zł :)
Nie chciałem nim jechać za daleko od domu, żeby w przypadku awarii nie musieć za dużo drałować z powrotem.
Jak na te 190 zł to źle nie jeździ, chociaż twardo dla czterech liter. Po 9 latach na fullach muszę się przestawić, że tyłek trzeba czasem podnosić :P  Biegi wskakują dość płynnie, łańcuch nie ślizga się na zębatkach. Do działania hamulców też nie mam większych zastrzeżeń.
Pod koniec jazdy denerwować zaczął mnie widelec oraz luzy w sterach. To drugie na pewno wymienię, żeby chociaż jakaś precyzja kierowania była. Większy problem jest z XCR'em, bo jego pozbycie się to już droższa inwestycja. Czas pokaże, czy się na nią zdecyduję. Z drugiej strony w tej chwili trudno go nazwać amortyzatorem tak źle pracuje.
Przed następną jazdą założę też rogi. Dziwnie się jechało na wąskiej, 630 mm kierownicy bez nich.

Składak na ramie Haro Flightline 2
Składak na ramie Haro Flightline 2 © speed565

Składak na ramie Haro Flightline 3
Składak na ramie Haro Flightline 3 © speed565

Składak na ramie Haro Flightline 1
Składak na ramie Haro Flightline 1 © speed565


Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
48.37 km 3.00 km teren
02:19 h 20.88 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Do sklepu i nowe standardy

Sobota, 3 stycznia 2015 · dodano: 03.01.2015 | Komentarze 3


Najpierw do Bikershopu oddać siodełko. Prologo Zero 2 Pas znalazło z moim tyłkiem wspólny mianownik i już chciałem je kupić. Spóźniłem się jednak o dzień. Wczoraj sprzedali ostatnią sztukę jaką mieli na stanie. Brak jest również ich w hurtowni i innych sklepach sieci. No i wróciłem do punktu wyjścia.
Potem przez 3 Stawy, Murcki skoczyłem do Mikołowa. Do domu wróciłem przez Panewniki. W teren nie miałem ochoty wjeżdżać. W lasach wszędzie błoto, a mi się nie chce czyścić roweru.
2 tygodnie temu widelec był w serwisie. Z objawów wynikało, że powietrze przechodzi z komory pozytywnej do negatywnej. To skutkowało skróceniem skoku i zwiększeniem miękkości amortyzatora. Reba była w serwisie. Dostała nowe delikatnie większe uszczelki. Dzisiaj się potwierdziło, że problem dalej pozostał. W domu z 12 centymetrów pozostało 10. W poniedziałek znowu do Witka. Gdyby nie rozmiar kół, pewnie bym się zastanawiał na nowym widelcem.

Ciekawostka

Do obecnych 3 wielkości koła, 4 standardów rury sterowej, 3 średnic kierownicy, 7 piast oraz chyba z 7 suportu w przyszłym mają dojść dwa kolejne piast MTB. Na tył ma to być 148 boost, a na przód 15x110. Czy jest ktoś, kto się jeszcze w tym nie gubi?

Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
24.21 km 21.00 km teren
01:34 h 15.45 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Początek zimowego sezonu

Niedziela, 28 grudnia 2014 · dodano: 29.12.2014 | Komentarze 0


W końcu musiało to nastąpić - trudno. Jak już musi być biało, to niech chociaż będzie zimno. Dzisiaj tak było, to i udało się coś pokręcić po lesie. Byłoby więcej ,ale za cienko się ubrałem. Testowałem nową kurtkę i okazała się być nieco cieńsza niż oczekiwałem.
Prognozy są optymistyczne - nie ma być cieplej niż -4 :D Jak nie dopruszy to może i jazdę do pracy da się zaliczyć.

Rzutem na taśmę dobiłem w tym roku do 6 tys.
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
60.36 km 0.00 km teren
02:54 h 20.81 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Świąteczne Góry Sowie

Czwartek, 25 grudnia 2014 · dodano: 29.12.2014 | Komentarze 1


W życiu bym nie pomyślał, że pod koniec grudnia będę jeździł na rowerze w górach. A tu 25 grudnia, ciepło, sucho a ja mam ze sobą kolarzówkę :)
Do Srebrnej Góry staram się wybierać boczne drogi. Jak się okazało niepotrzebnie. Ruch i tak był znikomy, za to drogi kiepskie. Wiatr mocno dawał się we znaki. Z górki rower rozpędzał się raptem do 32 km/h. W Srebrnej Górze zaczyna się najgorszy podjazd. Stromy, długi a do tego w centrum około kilometrowy odcinek bruku. Solidnie mnie tam wytrzęsło. Chyba z dwie przerwy zrobiłem. Ostatnim ciężkim fragmentem była dróżka pod sam fort. Już miałem ją sobie darować, ale coś w środku nie pozwalało mi zawrócić.
Od tego momentu było łatwiej. Natomiast powrót przez góry to już bajka. Prawie cała trasa nowy, gładki i suchy asfalt z wisienką na torcie w postaci kilku ciasnych szykan od 43 kilometra :D

Strumyczek
Strumyczek © speed565

Centrum Srebrnej Góry
Centrum Srebrnej Góry © speed565

Fragment trasy strefy mtb sudety
Fragment trasy strefy mtb sudety © speed565

Fort w Srebrnej Górze
Fort w Srebrnej Górze © speed565

Zapinkalacz pod Fortem
Zapinkalacz pod Fortem © speed565


Kategoria Długie wypady, Góry


Dane wyjazdu:
36.99 km 20.00 km teren
01:56 h 19.13 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Kolejne siodełko testowe :)

Sobota, 20 grudnia 2014 · dodano: 21.12.2014 | Komentarze 0


Prologo Nago EVO X10 nie przypadło moim czterem literą do gustu. Ewidentnie nie był to model do dupy. Na szczęście w Bikershopie mają spory wybór.
Ogólnie kształt Nago mi nie przeszkadzał. Problemem był brak rowka albo dziury w części centralnej. Wziąłem więc jedyny model testowy, jaki taki element ma : Zero 2 PAS.
Przede wszystkim z tyłu jest ono płaskie. Bardziej siedzi się na kościach niż w Nago. Za to dużo mniej uciska wrażliwe miejsca. Do tego przejście między wąskim przodem a szerokim tyłem jest bardziej nagłe.
Wracając wybrałem okrężną drogę przez 3 Stawy, Murcki, Zarzecze oraz Panewniki. Sporo terenu, ale też spokojnych odcinków pokonywanych z siodełka. Zaliczyłem również Kamionkę.
To siodełko bardziej mi przypasowało. Kształtem przypomina dość Phenoma, tylko jest odrobinę miększe. Nieco haczyłem nogami podczas zeskoków, ale bez tragedii. Oddać je muszę dopiero po świętach, więc mam nadzieję, że jeszcze będą okazje do jazdy.

Prologo Zero 2 Pas
Prologo Zero 2 Pas © speed565
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
26.00 km 8.00 km teren
01:41 h 15.45 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Daj dzieciakom łopatę ...

Czwartek, 18 grudnia 2014 · dodano: 21.12.2014 | Komentarze 2


Dzień wolny w jednym konkretnym celu - przetestować siodełko. Rano kiepsko, potem się wypogodziło. Z powodu aury cel do WPKiW.
Teren do testów nie był zły. Wiadomo jak się jeździ szybko w terenie, często zmienia pozycję to prawie każda kanapa się nada. Ja potrzebowałem czegoś spokojniejszego, gdzie więcej czasu spędzę siedząc.
Po paru km mogę stwierdzić, że Nago Evo nie jest dla mnie. Za bardzo ugniata wrażliwe obszary. Dodatkowo zbyt często się wierciłem.

Od tego miejsca rzucam mięchem
Co do tytułu wpisu, to tyczy się on tego, co od lat dzieje się ze ścieżkami w parku. Wszędzie (słownie) wyrastają hopki. Po prostu żadna wyjeżdżona scieżka nie może pozostać zbyt długo bez jakiejś muldy. Oczywiście im większa i bardziej chujowo zaprojektowana tym lepsza. Dzisiaj pojechałem zjazdem znanym z Hołda Race. Traska fajnie zrobiona - niezbyt wymagająca technicznie, ale dająca przyjemność (prawie każdy ją zna). Oczywiście jakieś łebki musiały ją zrobić bardziej hardcore. Na początku wyrosły dwa małe zeskoki jeden za drugim. Tak blisko siebie, że ciężko się nimi nacieszyć. Potem jak to jeden "elo ziom" określił zrobili "rock garden". Czyli między parę kamieni wpakowali kilka belek. A to tylko jeden z przykładów.
Nie mam nic przeciwko temu, żeby w WPKiW były takie trasy, Tylko, czy każda ścieżka musi tak kurwa wyglądać. Czy naprawdę w tym miejscu ma się dać przyjemnie jeździć albo na szosie po asfalcie, albo na rowerze DH!? Czy włądze parku tego nie widzą, czy zwyczajnie są zbyt kurwa leniwe, żeby chcieć nad tym zapanować?
Kategoria Krótkie wypady


Dane wyjazdu:
35.56 km 9.00 km teren
01:50 h 19.40 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Kto im dał prawo jazdy ... ?

Poniedziałek, 15 grudnia 2014 · dodano: 16.12.2014 | Komentarze 3


Rano się jechało super. Niby wilgotno, ale w lesie bagna nie było. Wybierając trasę terenowa w pracy nie byłem nawet ochlapany :)
Powrót to już inna bajka. Ruch samochodów się bardzo zwiększył. Przez co przybyło też rukw za kółkiem. Najpierw ulci w tirze wyprzedzając rowerzystę minął mnie w odległości metra jadąc na mnie z naprzeciwka! Parę minut później kolejny bidel na głównym deptaki na 3 Stawach wyprzedził mnie też w odległości 1 metra przy prędkości ~50 km/h. Dodam, że jest tam zakaz wjazdu dla aut, ja go nie słyszałem a w koło nikogo nie było!! Zanim dojechałem do domu miałem jeszcze jedną przygodę związaną z wyprzedzaniem rowerzysty na centymetry.

Na plus wspomnę, że mam kolejne siodełko do testów - tym razem na tydzień. Jest to Prologo Nago X10. Jak nie przypasuje, to w Bikershopie mają jeszcze parę modeli tego producenta do sprawdzenia :)

Testowe Prologo Nago Evo X10
Testowe Prologo Nago Evo X10 © speed565
Kategoria Jazda do pracy


Dane wyjazdu:
31.85 km 5.00 km teren
01:48 h 17.69 km/h:
Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Piątek, 12 grudnia 2014 · dodano: 13.12.2014 | Komentarze 0


Rano miejscami niemiłosierna ślizgawka. Całą drogę jechałem z dusza na ramieniu. Po południu już dużo lepiej.
Kategoria Jazda do pracy